Przez długi czas miałam ochotę na kaczkę lub kurczaka upieczonego w całości jednak pozbawionego kości by móc kroić ją/go jak wędlinę na kanapki. Zawsze wydawało mi się to niezmiernie trudne. W necie ciężko znaleźć gotowe przepisy gdyż większość przeze mnie znalezionych wiąże się z przecięciem skóry a tego zdecydowanie chciałam uniknąć gdyż mój drób miał być nadziany :-). W końcu odważyłam się spróbować i udało się... Poniżej przedstawiam naprawdę jak w przeciągu 15 min pozbawić kości nasze danie główne. Ten schemat trybowania na zdjęciach przedstawia kaczkę jednak analogicznie możemy pozbyć się kości z kurczaka.
Zaczynamy od dokładnego umycia i osuszenia kaczki ręcznikiem papierowym.Następnie układamy ją na papierom ręczniku na desce by się nie ślizgała (tylko na początku potem gdy ręcznik wchłonie całą wilgoć jest on już zbędny). Szykujemy dwa ostre noże jeden do filetowania drugi duży do przekrajania kości.
Układamy kaczkę nogami do siebie i zaczynamy od odkrojenia kuperka. Potem delikatnie od góry zaczynamy odkrawać mięso od kości z prawej i lewej strony aż do czasu gdy dokroimy się do kości udowej.
Potem odwracamy kaczkę na "plecy" i robimy dokładnie to samo.
Gdy kości ładnie nam już wystają...
przystępujemy do nacięcia skóry u dołu nóżek. Ważne by zrobić to naprawdę dokładnie i dookoła gdyż tylko to gwarantuje nam później łatwe usunięcie kości z tej części drobiu.
Potem obcinamy skrzydełka w połowie. Dzięki temu nie tylko łatwo usuniemy z nich kości ale dodatkowo nie spieką się nam one w piekarniku.
Teraz czeka nas tak naprawdę najtrudniejsze zadanie w całym procesie. Usunięcie kości z nóżek. Poruszając nogą znajdujemy miejsce stawu w którym kość udowa łączy się z korpusem. W tym miejscy nakrawamy staw oddzielając go od reszty. Teraz delikatnie odkrawamy mięso od kości aż do uda i jednym mocnym szarpnięciem wyciągamy całą kość.
Nasza kaczka w tym momencie wygląda mniej więcej tak...
Teraz odwracamy ją szyją do siebie i wykonujemy wszystkie czynności analogicznie... Kości ze skrzydełek usuwa się tak samo jak z nóżek z tą różnicą,ze nie trzeba wcześniej zakrawać skóry gdyż obcięliśmy je do połowy.
Gdy odkroimy mięso od góry i dołu nie pozostaje nam nic innego jak wyjęcie całego korpusu ze środka.
Wszystkie pozostałości z trybowania (kości, skrzydełka i szyję jeśli kupuję kaczkę z szyją) dzielę na 2-3 porcje rosołowe i wrzucam do zamrażarki. To idealny dodatek do niedzielnego rosołu...
Tu mamy już gotową kaczkę bez kości w marynacie przygotowaną do nocnego leżakowania w zalewie.
Pierwsze trybowanie zajęło mi niemal godzinę ale teraz to kwestia 15-20 minut. Uwierzcie mi,że w ten sposób podany drób jest naprawdę wart tego wysiłku jaki czeka nas przy usuwaniu kości.
Przepis na kaczkę nadziewaną znajdziesz na innym moim przepisie do którego link znajduje się tutaj....
Kaczka nadziewana
Komentarze
Prześlij komentarz