Ponieważ moja córka powoli wchodzi w okres dojrzewania i problemem zaczyna być trądzik, na który niestety "sklepowe"toniki i kremy nie działały, postanowiłam po raz kolejny powrócić do naszych korzeni i skarbów jakie można znaleźć na polskich łąkach. Dziś podzielę się niezwykle prostym przepisem na domowy tonik do cery trądzikowej. Tonik najlepiej przyrządzać równocześnie z kremem bo wtedy możemy wykorzystać bez wyrzucania wszystkie składniki. Przepis na kredm znajdziecie tutaj: krem Użyłam do niego naparu z arniki i nagietka dokładając odrobinę spirytusu by zakonserwował nam napar. Jeśli nie znamy się na ziołach i boimy się samodzielnie zbierać na łące zioła (nie wszędzie też niestety one rosną) bez problemu suszone można zakupić w internecie.
Składniki:
- 1,5 łyżki suszonych kwiatów nagietka
- 1,5 łyżki suszonych kwiatów arniki
- odrobina spirytusu (ok 10-15 ml)
- 300 ml wody
Wykonanie:
Zioła wsypujemy do kubka (każde zioło osobno) i zalewamy wrzątkiem i odstawiamy do wystygnięcia. Jeśli mamy kubeczki do zaparzania ziół będą idealne jeśli nie niestety potem powstały napar musimy przefiltrować. Oba napary łączymy i dodajemy alkohol. Tonikiem przemywamy twarz 2x dziennie a następnie stosujemy krem. Pierwsze efekty możemy zauważyć po 2 tygodniach.
Tak przygotowany tonik może stać ok 1 m-ca.
Komentarze
Prześlij komentarz